19.05.2015 00:11
Junakiem RS125 do Wiecznego Miasta
Potężny budżet, pokrycie wszystkich wydatków związanych
z wyjazdem oraz wynagrodzenie przyprawiające o o zawrót
głowy. A dlaczego nie jechać Junakiem? Jeden telefon,
krótka rozmowa i pytanie, - Pojedzie pan? Budżet skromny,
trasę skrócimy, pozostaje tylko ustalić termin wyjazdu i
kierunek. Już w zeszłym roku po powrocie z rajdu Junakiem M16
dookoła Polski marzyły mi się Włochy - Pal licho, kiedy nadarzy
się podobna okazja? Klamka zapadła.
Sprzedałem Junaka M20, do wyboru miałem Junaka EVO lub RS125
mój wybór padł na eresa. Prosta konstrukcja,
silnik chłodzony powietrzem, wygodna kanapa no i dostępny od
ręki, a na EVO trzeba jeszcze czekać, a tak mogę już szykować
się do wyprawy. Samotna podróż, kilka tygodni w
siodle, noclegi pod namiotem, kuchenka gazowa, karimata i
nadmuchiwana poduszka będą musiały mi wystarczyć. Przygotowania
idą pełną parą, aby poznać motocykl i poradzić sobie w drodze z
serwisem sam złożyłem swojego eresa w serwisie Mastera. Tym
sposobem poznałem jego budowę, wiem co gdzie jest oraz jak
poradzić w razie trudności, choć takowych nie przewiduje,
gdyż jak wiesz drogi czytelniku Junakiem 123 przejechałem
większy dystans bez żadnych problemów, no może
przesadziłem, ale to nie było nic poważnego.
Odebrałem motocykl, zarejestrowałem, ubezpieczyłem, wykupiłem
polisę NW i rozpocząłem docieranie. Przed wyjazdem chcę nawinąć
na kapcie przynajmniej 1500 km. Do tego czasu lepiej się
poznamy.
Tak więc, jak tylko ze wszystkim się
uporam, dotrę motocykl, mam zamiar ruszyć przed siebie.
Kierunek wyprawy może być tylko jeden, tam prowadzą wszystkie
drogi.
Pod koniec maja ruszamy do Wiecznego
Miasta.
Komentarze : 3
Nie ważne czym jedziesz, ważne dokąd. Szerokiej drogi! Czekam na relacje.
Wczoraj widziałem ten motocykl na żywo - wjechałem do salonu Junaka i ...5 sek już siedzę na siedzisku. Motocykl wygląda fajnie (te kierunki "krótkobłyskliwe" LED ;-)) i dla mnie pozycją przypomina cbf 125 choć ma szerszą i wygodniejszą kanapę. Te elektroniczne budziki w niebieskim kolorze ala deski VW do mnie nie przemawiają - ale to nic. Zbiornik pono 14 litrów - niezły zasieg będziesz miał w podróży. Najciekawsze dlaczego oczekuję twej relacji to JAKOŚĆ (a może JAKOŚ :D) - sprzedawca Junaka z mojego miasta reklamuje ten pojazd jako "silnik produkowany w fabryce w której robią silniki do YAMAHY" oraz "tańszy odpowiednik MT-125" - zanim doczekamy się w kioskach Ruchu wydechu Acrapovića do przekładki dla Junaka RS, czekam na opinie odnośnie jakości. Jeśli to się nie będzie sypać - to cena 6490.- po prostu wymiata.
Moje niemiłe odczucia wzbudził też wygląd, twardość i niski skok obydwu zawiasów, ale to już szczegół w bike'u przeznaczonym na ansfalt. Ogólnie - nice !
...zapowiada się bardzo ciekawie!
Mimo, że sam użytkuję leciwą 125-tkę z kraju kwitnącej wiśni to od dawna mocno kibicuję chińskim motocyklom. Myślę, że większość krążących w sieci opinii jest dla "chińczyków" mocno krzywdząca. Te najbardziej negatywne pochodzą głównie od osób, które z chińskimi motocyklami chyba nie miały zbyt niewiele do czynienia.
Powodzenia i czekam na kolejne wpisy!
Saymon_125
Archiwum
Kategorie
- Na wesoło (656)
- O moim motocyklu (14)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Turystyka (10)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)