26.02.2013 20:28
Koniec i początek
Oświadczam, że to koniec zimy! Ile można czekać na rozpoczęcie sezonu i jak to wygląda? Czy ktoś strzela racę, a może po mieście krążą „szczekaczki” i ogłaszają wszem i wobec o rozpoczęciu sezonu? Nie to jest w nas, sami decydujemy, kiedy jest koniec. Mój koniec i początek jest dziś 26 lutego, mam dość czekania i wypatrywania, postanowiłem nie czekać na mityczny początek. Wyciągnąłem maszynkę z garażu, zdjąłem plandekę, założyłem kanapę, kufer i fru do serwisu na wymianę oleju, dwóch żarówek i smarowanie łańcucha. Jak tylko wyjechałem na drogę pognałem do Wejherowa, droga w sam raz na początek. Wracając natkałem się na sklep dla motocyklistów i nie namyślając się długo zajrzałem do środka. Sklep prowadzi Łukasz taki sam jak my wszyscy, czyli pozytywnie zakręcony na wiadomym punkcie. Tu serdeczne pozdrowienia. Przy okazji kupiłem kominiarkę motocyklową gdyż jeżdżąc z szalikiem miałem ograniczone ruchy głową, był też dwu litrowy rabat,. Wracają do Gdyni zahaczyłem jeszcze salon Tata, gdzie również można kupić sobie jednoślada marki, Romet oraz Hyosung. Ogłaszam początek sezonu.
Archiwum
Kategorie
- Na wesoło (656)
- O moim motocyklu (14)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Turystyka (10)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)